„KORDIAN”
Towarzystwo Miłośników miasta Warki im. Kazimierza Pułaskiego, Klub Gazety Polskiej w Warce oraz Wareckie Koło ZK RP i BWP byli organizatorami czytania dramatu Juliusza Słowackiego- „Kordian” w ramach narodowego czytania 2024. Czytanie zorganizowano, tak jak w ubiegłym roku na Działce rekreacyjnej w Warce przy ul. Spacerowej 82 – 8. września od godz. 16:30 do godz. 19.00.
Na początek, tytułem wprowadzenia w nastrój, wysłuchaliśmy utworu „Hymn o zachodzie słońca na morzu” Juliusza Słowackiego w śpiewającym wykonaniu Sanah.
Smutno mi, Boże! Dla mnie na zachodzie
Rozlałeś tęczę blasków promienistą;
Przede mną gasisz w lazurowej wodzie
Gwiazdę ognistą…
Choć mi tak niebo Ty złocisz i morze,
Smutno mi, Boże!
(…)
Nastąpiło krótkie wprowadzenie o samym autorze i utworze „Kordian”.
Dramat romantyczny Kordian Juliusza Słowackiego powstał w Genewie w 1833 r., został wydany anonimowo w 1834 r. w Paryżu.
Imię tytułowego bohatera dramatu Słowackiego Kordian zostało wymyślone przez autora, który chciał ukazać losy młodzieńca kierującego się gorącymi uczuciami oraz rozbudzoną, poetycką wyobraźnią, co można tłumaczyć jako „dający serce”. W Kordianie, jego życiu i zachowaniu przedstawił Słowacki problemy dziecka współczesnej sobie epoki: udrękę nudy płynącej z rozczarowania światem i żarliwą chęć nadania swemu życiu sensu przez poświęcenie się jakiejś wielkiej idei (jak: naród, ojczyzna).
Najważniejszą jednak dyskusją, w którą włącza się Słowacki przez swą literacką wypowiedź, jest ta, która toczyła się wokół powstania listopadowego: jego wybuchu, przebiegu i upadku. W przeciwieństwie do innych wielkich poetów emigracyjnych romantyzmu, zwanych „wieszczami” (tj. Adama Mickiewicza i Zygmunta Krasińskiego), Słowacki wziął czynny udział w powstaniu listopadowym. Był bezpośrednio świadkiem wydarzeń w Warszawie.
Z powodów zdrowotnych nie mógł walczyć z bronią w ręku, podjął więc pracę w powstańczym Biurze Dyplomatycznym księcia Adama Jerzego Czartoryskiego. Był członkiem delegacji wysłanej z misją dyplomatyczną przez powstańczy Rząd Narodowy do Paryża i Londynu na krótko przed upadkiem Powstania, co uwiecznił również w Kordianie. Wkrótce jednak, 21 września, powstanie upadło. Opracowując literacko swoje doświadczenie, Słowacki sformułował w Kordianie zarzut zdrady elit (scena z Przygotowania, postawa Prezesa wobec spiskowców), dał wyraz swojego oburzenia wobec postawy papieża Grzegorza XVI (który potępił powstanie w encyklice Cum primum z czerwca 1832 i zalecił podporządkowanie się władzy carskiej), a także poruszył problem związany z aktem tyranobójstwa i, ogólniej rewolucji, a mianowicie konieczności dokonania szeregu zabójstw na osobach powiązanych ze znienawidzonym władcą.
Tym, co paraliżuje Kordiana idącego ku komnacie cara z zamiarem Jego zabójstwa w Zamku Królewskim w Warszawie jest wątpliwość co wybrać: wierność słusznej, wzniosłej idei czy krwawą jej realizację. Ponieważ „Kordian” jest utworem trudnym do czytania i zrozumienia wprost, wymaga znajomości historycznych realiów tamtych czasów zwłaszcza w Polsce tuż przed jak i w czasie Powstania Listopadowego, konwencja naszego spotkania odbiegała od dotychczasowych. Tym razem utwór w znacznej jego części czytali lektorzy z portalu wolnelektury.pl a my w otoczeniu przyrody mogliśmy akt po akcie, scena po scenie zagłębiać się w treść dramatu, posiłkując się przypisami zawartymi pod tekstem z książki.
Słuchaliśmy nie tylko my, ale również, mimo woli, wyrozumiali sąsiedzi z okolicznych działek, którym dziękujemy za współudział.
Nam, tutaj w Warce „Kordian” łączy się z postacią Piotra Wysockiego – pułkownika Wojska Polskiego, inicjatora powstania listopadowego, działacza niepodległościowego wreszcie przywódcy sprzysiężenia podchorążych, które doprowadziło do wybuchu powstania listopadowego.
Czyż to nie Wysocki ten Kordian …? A jeśli tak, to znamy ciąg dalszy.
Na zakończenie spotkania każdy z uczestników dostał małą skromną pamiątkową torebkę z naklejoną pieczątką Narodowego Czytania oraz jabłuszkami od naszego kolegi Zygmunta, który tym razem nie mógł uczestniczyć w wydarzeniu i słodkimi resztami pozostałymi po spotkaniu. Egzemplarze „Kordiana” nie dotarły na czas. Będzie więc okazja jeszcze się spotkać w tym temacie.
Jeszcze w ubiegłym roku szkolnym „Kordian” stanowił lekturę dla szkół ponadpodstawowych.
Obecnie został wykreślony z kanonu lektur.!!!
Przyczyn takiej decyzji możemy się tylko domyślać.
Chciałoby się rzec: Znowu czarownice i diabły mieszają w kotłach. Kto czytał „Kordiana” wie o czym mowa.
Dziękując Fundacji Wolne Lektury, z której zasobów korzystaliśmy, polecamy korzystanie z jej zasobów i wspieranie. https://wolnelektury.pl/
(…) „Na tęczę blasków, którą tak ogromnie
Anieli twoi w niebie rozpostarli,
Nowi gdzieś ludzie w sto lat będą po mnie
Patrzący — marli.
Nim się przed moją nicością ukorzę,
Smutno mi, Boże!”
Relacjonowała: Grażyna Kijuc